Pokój gościnny – arena życia towarzyskiego
Dekoracje wnętrz,  Meble

Pokój gościnny – arena życia towarzyskiego

Urządzanie pokoju gościnnego w porównaniu z poprzednimi doświadczeniami było przyjemnością. Ogromny wybór dostępnych materiałów, mebli, oświetlenia, co prawda przyprawiał o zawrót głowy, ale dawał mi też olbrzymie pole do popisu. Optymistyczny był również fakt, że pomieszczenie to było naprawdę duże i dawało szerokie pole manewru w aranżowaniu wnętrza.

Pierwszą podstawową sprawą przy urządzaniu pokoju gościnnego był wybór mebli. Dodajmy, że musiały one pasować do wyglądu połączonej z pokojem kuchni. Zawsze wiedziałam, że muszą one być jak najprostsze w budowie, dające poczucie lekkości, w przeciwieństwie do ciężkich kredensów z minionej epoki, czy też przytłaczających segmentów, znajdujących miłośników wśród przedstawicieli poprzedniego pokolenia.

pokój dla gości

Optymalnym rozwiązaniem okazały się meble systemowe. Producent daje kilkanaście różnych modeli szafek, komód, półek, z których klient wybiera te, które mu najbardziej odpowiadają. Świetna sprawa. Dzięki temu mogłam sobie skompletować całkiem ciekawy zestaw bez szuflad, których nie lubię z tego względu, że wciąż robi mi się w nich bałagan. Wzornictwo również jak najbardziej przypadło mi do gustu. Kupiłam kolejne bardzo ascetyczne meble. Dodatkowo urzekła mnie w nich funkcjonalność. Bez efektu zagracenia można pomieścić wiele rzeczy, które posiada trzyosobowa rodzina i kot.

Powodem do zadowolenia była również kolorystyka – jasny beż z elementami ciemnego brązu efektownie komponował się z kuchnią. Do tego białe ściany nadały wnętrzu blasku i poszerzyły optycznie przestrzeń. Znajomy architekt doradził mi, aby w jednym końcu pokoju postawić kanapę, a w drugim – kino domowe, ponieważ daje to efekt rozszerzenia powierzchni. Chyba miał rację. Przestrzeń powiększają też na przykład lustra, przy czym okazało się, że nie pasują do mojego wnętrza.

gościnny pokój

Zwyczajnie nie było gdzie ich powiesić. Znalazło się jednak miejsce na prostą lampę stojącą, dzięki której nawet w najbardziej ponure wieczory pokój wypełnił się ciepłem i magią chwil spędzonych w gronie rodziny i znajomych.